Głupi, głupszy, najgłupszy…

W najnowszym wydaniu:

WG-38-2024 - Okładka

Głupi, głupszy, najgłupszy…

Pediatrzy jak jeden mąż nakazywali podawanie dziecku od trzeciego miesiąca życia rosołków zabielanych żółtkiem jaja kurzego silnie, jak wiadomo, uczulającym. Lekarze pediatrzy z lat 80. są zatem odpowiedzialni za epidemię uczuleń wśród dzisiejszych czterdziestolatków. Bez skrupułów straszyli oporne matki sądem rodzinnym.

Byliśmy głupi… Tak raczył się wyrazić profesor Marcin Król i tak zatytułował swoją książkę. Chodziło mu generalnie o to, że błędnie (to znaczy pozytywnie) oceniał transformację ustrojową i nie rozumiał zupełnie społeczeństwa, w którym przyszło mu żyć, pisać i działać. Rzecz w tym, że większość społeczeństwa od samego początku oceniała transformację ustrojową bardzo źle. Są na to dowody pisemne i liczni świadkowie. Prawie każdy taksówkarz, z którym miałam okazję rozmawiać, nasza dozorczyni, sprzedawcy na bazarku i ja sama byliśmy podobnie oburzeni wyprzedażą za grosze majątku narodowego, likwidacją stoczni i kopalni oraz licznymi aferami, które nękały społeczeństwo. Można by pomyśleć, że głupota profesorów to podstawowa cecha różniąca ich od reszty społeczeństwa.

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv