ODPOWIEDNIE DAĆ RZECZY SŁOWO

W najnowszym wydaniu:

WG-47-2024 - Okładka

ODPOWIEDNIE DAĆ RZECZY SŁOWO

Żyjemy w epoce gwałtownych przemian, nie tylko cywilizacyjnych, politycznych i społecznych, ale przede wszystkim kulturowych. Na naszych oczach rozsypuje się tradycyjny system wartości, zmieniają się takie pojęcia jak prawda i kłamstwo, dobro i zło, piękno i brzydota, a dla wielu ludzi coraz trudniejszym problem staje się rozpoznanie rzeczywistości, nazwanie jej po imieniu, ponieważ ta sama rzeczywistość ma już wiele imion. Tzw. przeciętny człowiek nie bardzo się orientuje, które z tych imion jest prawdziwe. Umysł wymaga wielkiej uwagi i czujności. Tym bardziej, że to, co się dzieje, to nie żaden przypadek, tylko sprawnie przemyślana dalekosiężna strategia komunizmu kulturowego, zwanego też marksizmem kulturowym, który pragnie zniszczyć tradycyjny, historyczny świat chrześcijański i robi to konsekwentnie mniej więcej od stu lat, od chwili, kiedy włoski komunista Antonio Gramsci sformułował słynną zasadę „długiego marszu przez instytucje”. Już nieraz o tym na tym miejscu wspominałem, ale pamięć jest ułomna i nieustannie trzeba to przypominać. No i komuniści, którym nie udało się przez rewolucje i przelew krwi zmienić całego świata, robią to od stu lat subtelniejszymi metodami, przez literaturę i sztukę, a więc przez kulturę, wprzęgając w to naukę, choćby zaczynając od głośnej szkoły frankfurckiej z takimi filozofami, socjologami i psychologami jak Theodor Adorno, Erich Fromm czy Herbert Marcuse. Krótko mówiąc, wszystko zmierza ku temu, żeby zmącić umysły narodów i podmienić trwałe, wielowiekowe budowle moralne i kulturowe, w tym językowe, na podrobione i sztuczne produkty zastępcze, mające na celu kompletną dewastację norm i zasad chrześcijańskich. Wspominam też o języku, ponieważ język to najsilniejszy i najbardziej niebezpieczny – do złych celów – instrument oddziaływania społecznego. Nie ma już wedle tego języka prawdy, jest tylko postprawda; nie ma kłamstwa, są „fakty medialne” i „fake newsy”. Zaciemnianie umysłów i degradacja sensów stały się fundamentem mrocznego wyniszczania zasad i norm moralnych i kulturowych człowieka i społeczeństw. A jeśli się to uda, odwieczny porządek świata runie jak domek z kart, a komuniści kulturowi zaczną zacierać ręce, bowiem władza duchowa będzie należała do nich. O to im przecież chodzi. Na szczęście coraz więcej ludzi na świecie zaczyna to rozumieć i stawia temu opór. Narody, przynajmniej niektóre, budzą się z letargu i dostrzegają sieć, w którą wpadają. Przypomnę też polskie przebudzenie. Otóż niemal dwa lata temu, w kwietniu 2019 r. w głośnym kazaniu w Niedzielę Wielkanocną tak mówił biskup świdnicki Ignacy Dec:

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv