Ukraińcy mają w Polsce wiele szkół i nieustannie się rozwijają. Polacy na Ukrainie przeciwnie – są tłamszeni i prześladowani. Niestety bezczynność polskich władz rozzuchwala stronę ukraińską.
Polacy mieszkają na całym świecie. Nie na całym świecie mogą się jednak czuć dobrze i rozwijać swoje narodowe aspiracje. Szczególnie boleśnie odczuwają ograniczania praw obywatelskich i swobód narodowych na Ukrainie. Ostatnim takim bolesnym przypadkiem stała się próba likwidacji polskiej szkoły w Mościskach. Ukraińcy mają w Polsce wiele szkół i nieustannie się rozwijają. Polacy na Ukrainie przeciwnie – są tłamszeni i prześladowani. Otrzymałem alarmującą wiadomość od Kampanii Kresowej, w której autorzy proszą o „zajęcie się próbą ukrainizacji polskiej szkoły w Mościskach. Rugowanie polskości na ziemiach utraconych ma miejsce od lat, ale ostatnio mocno przybrało na sile. Niestety, bezczynność polskich władz rozzuchwala stronę ukraińską”.
W „Kurierze Galicyjskim” natomiast w publicystyce Eugeniusz Sały z 24 maja 2020 r. czytamy: „na ukraińskim portalu Вголос ukazał się tekst (…) Romana Hurskiego o polskiej szkole nr 3 w Mościskach. Wzbudził on zaniepokojenie mieszkańców. Autor (…) oczernia polską szkołę i Polaków(…). Na początku chcę wyjaśnić (…), że obecnie ponad 40 proc. mieszkańców Mościsk stanowią Polacy. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wioski dookoła, to będzie ich jeszcze więcej. Skąd się tu wzięli? Byli tutaj zawsze. (…) Szkoła średnia nr 3 im. Królowej Jadwigi w Mościskach z polskim językiem nauczania rozpoczęła swoją działalność w latach 90. XX wieku. (…) Dopiero
w 2002 roku (…) udało się zbudować nową polską szkolę (…); statut w 2017 r. (…) podpisał mer Mościsk, Serhij Storożuk”.
