Brzmi to okropnie, przeraża i budzi odrazę. Bo jak to? Jak to dobić starców? Dlaczego? Po co? Nie dość, że biologia, wiek, choroby dobijają ludzi starych, to ma ich jeszcze ktoś specjalnie dobijać? Jakaś utajona albo i nieutajona władza? Jakiś system? Zasada? O co w tym wszystkim chodzi? Natchnął mnie do podjęcia tematu list p. Juliana Maciąga, w którym autor powiada: „(…) bezpośrednią przyczyną zwrócenia się do Pana jest wypowiedź wysokiego polityka niemieckiego, że podczas tej pandemii nie powinno się leczyć ludzi starszych. (…) proszę się tym zająć (…)”. Posłuchałem i zajmuję się, choć nie mam pojęcia, czy sobie z tym problemem poradzę, bo jest to ogromny problem i dramatyczny. Nie tylko w kontekście zarazy, ale w kontekście całej naszej nowoczesnej cywilizacji. To temat na wielką dysertację filozoficzno-moralną, a ja piszę felietony, w których dotykam zaledwie powierzchni spraw, a z całą pewnością nie ogarniam ich istoty.