Wiek wstecz – sierpień 1921
Wehikuł czasu znów krąży, mamy sierpień 1921 r. i to będzie najspokojniejszy miesiąc, odkąd Polska odzyskała niepodległość. Żadnych bitew, żadnego prowadzenia wojen ani powstań, granice Polski w miarę ustalone, za to politycznie mocno zgrzyta pomiędzy poszczególnymi partiami, endecją, chadecją, PSL-ami Piast i Wyzwolenie, NPR-em, PPS-em i ośrodkiem Naczelnika Państwa (na zbrodniczą KPP i kanapowe partyjki spuśćmy kurtynę milczenia).
W rezultacie pierwszy rząd Wincentego Witosa, a piąty od odzyskania niepodległości, przeżywa spory kryzys. Przypomnijmy, Witos trzykrotnie pełnił rolę szefa rządu w okresie lipiec 1920 – majowy przewrót 1926; w pierwszym gabinecie jako prezydent ministrów, później dwukrotnie jako prezes Rady Ministrów. Następuje więc okres wyczekiwania zmiany rządu.
Jedynym istotnym elementem działań w tym czasie jest ustalenie 10 sierpnia organizacji Ministerstwa Spraw Wojskowych na czas pokoju (rozkazem ministra gen. Kazimierza Sosnkowskiego – L.4900/Org.), a 12 dni później 22 sierpnia ten sam minister wydaje konkretne już zarządzenie o przejściu armii na stopę pokojową. Polacy mogą odetchnąć od wojennych zagrożeń i krwawych bitew, za to w politycznych rozgrywkach wrze niczym w szybkowarze czy ulu – na horyzoncie szykuje się już nowy rząd, tym razem pozaparlamentarny, a rozpoczęta dopiero co karuzela pomiędzy Grabskim i Witosem jako premierami zostanie wkrótce (we wrześniu) przepleciona rektorem Politechniki Warszawskiej Antonim Ponitkowskim, premierem rządu przez 88 dni. Później prezesami RM będą jeszcze historyk Artur Śliwiński (9 dni rządów), lekarz Julian Nowak (136 dni) i gen. Wł. Sikorski (161 dni), po czym koło znów się obróci do Witosa i Grabskiego, ale o tym dokładniej w kolejnych odcinkach. Tak czy inaczej, od odzyskania niepodległości do napaści Niemiec 1 września ‘39 r. było w Polsce ponad 30 gabinetów i 20 premierów (taki Kazimierz Bartel np. aż pięciokrotnie). Kto chce więc wmówić Polakom, że dziś, gdy rządzi PiS, jest jakoś szczególnie niespokojnie, łże jak z nut albo nie zna polskiej historii. W trudnych czasach zawsze jest ciężko, miejmy tego świadomość, tym bardziej gdy ogłupiałe lewactwo i targowicka ferajna najedli się szaleju i nie ustają w prowokowaniu podstępnych wojenek. Ale może jeszcze… będzie przepięknie?! Może. cdn.