Trzeba krwi – dajmy morze krwi! Trzeba terroru – uczyńmy go piekielnym! […]. Nie wstydźmy się mordów, grabieży i podpaleń. W walce nie ma etyki! – pisał ukraiński ideolog, Mychajło Kołodziński.
Wśród takich „myśli” wyrastała Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, a potem Ukraińska Powstańcza Armia. Podstawy ideologiczne i programowe tych formacji brały się z doktryny Dmytra Doncowa, miłośnika Hitlera, tłumacza Mein Kampf i autora Nacjonalizmu. Zgodnie z tą doktryną, ukraiński nacjonalizm miał się cechować fanatyzmem, a towarzyszyć mu miała twórcza przemoc.