Pod-Grzybki

Witam po długim weekendzie. Jak tam, inauguracja sezonu grillowego udana? Piwko na łonie natury spożyte? Bo u mnie owszem. Zatem – jedziemy! Pierwszą rzeczą, jaką zrobił francuski Wielki Żabson zaraz po reelekcji na prezydenta tego niegdyś dumnego kraju, była dwugodzinna rozmowa z Putinem. Oczywiście, absolutnie nie próbował niczego załatwiać francuskiemu biznesowi, gdzieżby… Z kolei kanclerz Olaf Scholz obiecał wysłanie...
W „dużym” tekście piszę o niemieckiej grze wokół sabotowania wysyłki ciężkiego sprzętu na Ukrainę, ale tu na marginesie takie spostrzeżenie – nie śledziłem dotąd zbyt wnikliwie niemieckiego przemysłu zbrojeniowego, dlatego z niejakim zdziwieniem odnotowałem, iż Niemcy wciąż produkują Panzerfausty oraz znane z II wojny światowej wozy bojowe typu Marder – oczywiście w nowocześniejszych wersjach, lecz nazwy pozostały. Nawet nazewnictwo czołgów trzyma...
Antoni Macierewicz zaprezentował 2576 „ostatecznie ostateczną” wersję raportu swojej podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej. Nie wchodząc w szczegóły, zapytam tylko: czy strona polska zwróciła się do Amerykanów o dane wywiadowcze z feralnego dnia, w tym pochodzące z nasłuchu elektronicznego i zdjęć satelitarnych? Przypomnę, że formalnie nieczynne lotnisko Siewiernyj było używane do nielegalnego przerzutu broni przez znanego rosyjskiego mafioza Wiktora Buta i choćby z tego...
Kaczyński wygrał na Węgrzech! Takie przynajmniej można odnieść wrażenie, śledząc reakcje naszych mediów spod znaku „totalnej opozycji”. Czadu dał m.in. prof. Radosław Markowski w radiowęźle TOK FM, wyznając, iż jest „rozczarowany” węgierskim społeczeństwem, które, mówiąc klasykiem, najwyraźniej „nie dorosło do demokracji” i znów zagłosowało wbrew wskazaniom światłych, europejskich elit. W związku z tym, postuluje Markowski, Węgry należy wyrzucić za...
Wojna na Ukrainie znalazła dość ciekawe przełożenie na naszą wewnętrzną wojenkę między „lewakami” a „prawakami”. Mianowicie, najmodniejszym sportem stało się wzajemne wyzywanie od „ruskich onuc”. Polityka podwórkowa wygląda dziś zatem w Polsce tak: „– wy ruskie onuce! – a właśnie, że wy to ruskie onuce! – a właśnie, że nie, bo wy!”… I tak w koło Macieju… Swoją drogą, ciekawe czy „Zonie Wolnego...
Życie dopisało szybką puentę do mojego artykułu sprzed tygodnia o programie Jana Pospieszalskiego i totalniackich zapędach posłanko-dziennikarki Joanny Lichockiej. Wystarczyły trzy gniewne tweety pani poseł, piętnujące antylockdownowe przesłanie odcinka „Warto rozmawiać”, by uaktywniła się Komisja Etyki TVP (poważnie, jest coś takiego – dowcip nr 1) stwierdzając, iż „zostały naruszone »Zasady Etyki dziennikarskiej obowiązujące w Telewizji Polskiej«” (dowcip nr 2) i zarzucając programowi...
Jan Pospieszalski do swojego programu „Warto rozmawiać” zaprosił ekspertów podważających kowidową politykę rządu, na co zawrzała twitterowym gniewem posłanko-dziennikarka Joanna Lichocka, grożąc Pospieszalskiemu i Kurskiemu konsekwencjami, które wyciągnąć ma Rada Mediów Narodowych. Zatem tak wygląda „niepokorne” dziennikarstwo rodem z „Zony Wolnego Słowa”: „Maul halten!” i „Ruki po szwam!”. Dlaczego jakoś mnie to nie dziwi? Na wystukane wiadomym paluszkiem...

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv