Jacek „Rekontra” Piasecki

Podcast - wersja audio artykułu
Ot, klasyczny kłopot z nowoczesną historiografią: Iks podaje za Igrekiem, a Igrek cytuje za Zetem, a Zet to Zaremba. Rok temu wicepremier zażądał natychmiastowego przywrócenia przez dyrekcję Muzeum II Wojny Światowej usuniętych fragmentów wystawy dotyczących rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbe oraz rodziny Ulmów. Dziennikarz „Gazety Wyborczej” zapytał prof. Pawła Machcewicza, czy przywróci. Usłyszał: „oczywiście,...
Zeznania pokazują odwrócenie ról: to nie pisarze, lecz zwykli ludzie – nauczyciele, urzędnicy, żony oficerów – zachowali pamięć o prawdziwych sprawcach katyńskiej zbrodni. To nie „inteligencja” była nośnikiem prawdy, lecz „kołtun”, jak pogardliwie pisał Przyboś. Pierwsza scena filmu „Suworow” przedstawia pobojowisko – gdzieś w Polsce. Feldmarszałek Katarzyny II rozgromił wojska Kościuszki. Po bitwie odbiera meldunki. Rosyjscy kawalerzyści...
Dziś historyk Majewski pisze, że „Sowieci respektowali tożsamość narodową”. Owszem – respektowali ją tak, jak chirurg respektuje guz przed jego wycięciem. Nauka po polsku nie była zakazana, ale została otoczona jak rak – tkanką propagandy, która z polskości miała wydrążyć duszę. Szyroka strana moja rodnaja,Mnogo w niej lasow, pól i riek.I nikto na swietie nie umiejetŁuczsze nas smiejat’sia...
Miłosz ujawnił w „Zaraz po wojnie”, że w Warszawie czytywał rosyjski periodyk wydawany przez białych Rosjan w Berlinie. Był pełen relacji o gułagach, terrorze, świadectw zesłańców, więźniów, świadków. Czytał. Wiedział. Pisał. I – milczał! W 1945 r. opowiedział się za rządem warszawskim: „wyjechałem do Ameryki jako reżimowy dyplomata”. „Ruchy faszystowskie zostały przygotowane długą pracą szarlatanów...
Dżuma pierwszej ćwierci XXI w. ma dwa oblicza. Jedno, to systematyczne niszczenie chrześcijaństwa, przemiana Kościoła w instytucję dialogu bez granic i bez dogmatów. Drugie – ofensywa islamu, który nie potrzebuje dialogu, bo niesie własny porządek, własne prawo, własne miasto. „Rieux pamiętał, że ta radość jest zawsze zagrożona…” – pisał Camus, przypominając, że bakcyl zła nigdy nie znika....
Stalinizm w Polsce to nie była „epoka błędów i wypaczeń”, to instalacja komunizmu na wieczność. Nie odbywało się to tak, jak brat Stefana Michnika wyczytał w felietonach Kisiela, że obraz terroru przedstawiony na łamach „Tygodnika Powszechnego” był uczciwy i precyzyjny. 120. rocznicę urodzin Władysława Gomułki „Wyborcza” uczciła wywiadem: „Adam Michnik: Gomułka to komunista z innej bajki, ani nie był fanatykiem,...
Nie było tak, że poetka Szymborska zapałała czułością do Stalina i uczucia do niego i komunizmu spisywała, a karteluszki składała na kupce w szufladzie; i nie tak, że Andrzejewski drapiąc się po łbie pisał rozdziały poradnika „Partia i twórczość pisarza”. Regularnie, miesiąc po miesiącu, rok po roku, w gazetach i tygodnikach publikowali artykuły i wiersze, gorszyli społeczeństwo. „Największe nieszczęście na tym świecie, jakie może...
Rola krytyka jako nadzorcy działań twórczych, mogła być odgrywana zgodnie z rozmaitymi wzorcami. Możliwością krańcową wyznaczały wypowiedzi stylizowane na mowę prokuratorską. Jej mistrzem był Borowski, którego oracje oskarżycielskie świadczyły, że uczył się na przemówieniach Andrieja Wyszynskiego: „przenosimy się w atmosferę procesów moskiewskich”. – Cały nasz kraj, od dziecka do starca, oczekuje i żąda tylko jednego: zdrajców...
Jaruzelski uwiódł Michnika – słynne wyznanie: „ja go kocham”, udokumentowane zostało filmem. Redaktor wie, co to kochanie, wciska czytelnikom: „Gomułka jest nieusuwalny z polskiej historii ze wszystkimi jego paradoksami, ze wszystkimi jego wewnętrznymi sprzecznościami, z jego jakąś wybitnością, ale i tragicznymi pomyłkami”. Niech bierze. W grudniu 1949 r. pierwszy etap sowietyzacji Polski (1944-1949) został zakończony hołdem...
Odkłamanie polskiej historii to bardzo żmudna i długa praca – pisał Jan Prokop w „Kontroli pamięci” – ziarnka rzucone trzydzieści, czterdzieści lat temu w rozmaitych podręcznikach, za sprawą nauczycieli wtedy uformowanych przez cały legion partyjnej (i półpartyjnej) profesury oddziałują na serca i umysły do dzisiaj. Żółkiewski? W pałkarskim stylu zapowiadał drogę „rewolucji kulturalnej”. Tygodnik „Odrodzenie”...