Blisko 80 proc. Polaków czeka na prawdziwą reformę sądownictwa. Czy PiS pozwoli rzucić Polskę na kolana?

W najnowszym wydaniu:

WG-31-2025 Okładka

Blisko 80 proc. Polaków czeka na prawdziwą reformę sądownictwa. Czy PiS pozwoli rzucić Polskę na kolana?

To nie są tylko podwójne standardy, ale coś znacznie więcej. To jest rozciągnięta w czasie i trwająca od 2015 r. próba rzucenia Polski na kolana. To jest ewidentna gra po stronie totalnej opozycji, zaś celem tej gry jest odsunięcie PiS-u od władzy oraz przywrócenie rządów sprzedawczyków i zdrajców, którzy za odzyskane zewnętrzne znamiona władzy gotowi są oddać Polskę Niemcom.

W ubiegłą środę z niecierpliwością oczekiwałem na to, jakiej odpowiedzi polski Trybunał Konstytucyjny udzieli na pytanie brzmiące tak naprawdę:

Czy Polska jest jeszcze suwerennym krajem i nie musi się godzić na dyktat Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE)?

Mija rok od czasu, jak TSUE zawiesił Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych sędziów. Najprościej mówiąc, zaciągnięto hamulec i w sposób wyjątkowo bezczelny sparaliżowano działalność niezależnego polskiego sądu, jakim jest Izba Dyscyplinarna SN i, co najsmutniejsze, polskie państwo na ten dyktat przystało i skapitulowało. Godzenie się na taki stan rzeczy byłoby przyznaniem wprost, że Polska nie jest już suwerennym państwem, a Konstytucja RP ma niższą moc w systemie źródeł prawa w państwie niż polityczne wyroki i orzeczenia TSUE. Niestety przewodnicząca składu orzekającego w TK, prof. Krystyna Pawłowicz odroczyła sprawę do 13 maja, ale mimo to jestem wyjątkowo spokojny o wyrok, gdyż jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że z ust pani prof. Pawłowicz usłyszymy, że oto Polska de facto zrzeka się swojej suwerenności.

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv