Luty dla Kresowian to szczególnie tragiczny i bolesny miesiąc. Od 9 lutego 1943 r. zaczyna się bowiem na szeroką skalę zagłada Wołynia. W lutym też, ale rok później, czyli w 1944 r. ma miejsce jeden z najbardziej wstrząsających mordów na Kresach w Hucie Pieniackiej w powiecie Brody. Ale po kolei, by wszystko było jasne. Początki ukraińskiego ludobójstwa sięgają znacznie wcześniejszego okresu, bo już 17 września 1939 r., kiedy Sowieci napadli na Polskę, a Ukraińcy (OUN) uderzyli na trzy powiaty woj. tarnopolskiego i wymordowali w szybkim tempie w kilkudziesięciu wsiach ok. 8 tys. naszych rodaków. To była masowa zbrodnia. Wołyń to rok 1943 i druga fala ludobójstwa. Spora grupa badaczy twierdzi nawet, że początek tej drugiej wołyńskiej fali zaczyna się nie w lutym 1943 r, ale już 11 listopada 1942 r., kiedy to przysiółek Obórki wymordowany zostaje niemal w całości. Jednakże zmasowane rzezie Wołynia istotnie trwają od lutego 1943 r., natomiast trzecia fala ukraińskiego ludobójstwa powraca do woj. tarnopolskiego i zaczyna się od początku 1944 r., a jedną z pierwszych zgładzonych wiosek staje się wspomniana już Huta Pieniacka, całkowicie spalona 28 lutego 1944 r. z blisko 1 tys. ofiar. Tak wygląda prawdziwa chronologia zbrodni.