Każdy, kto włożył trochę trudu (bo naprawdę wystarczy niewiele wysiłku), aby przeanalizować modus operandi lewactwa, dostrzeże, że system ocen stosowany przez postępowców, Europejczyków, „młodych, wykształconych, z wielkich miast” charakteryzuje daleko posunięta hipokryzja, „obłuda do nieba śmierdząca” oraz podwójne standardy.
– Coraz więcej ludzi uświadamia sobie, że gdyby lewacy nie mieli podwójnych standardów, nie mieliby żadnych standardów. A gdyby nie śmierdzieli obłudą, to w ogóle by ich nie było. Bo fetor unoszący się nad ich poczynaniami, który niczym morowe powietrze przynosi w konsekwencji głód i ubóstwo (Socjalizm każdemu równo nosa utrze. Bogatych zdusi jutro, a biednych pojutrze – Aleksander Fredro), to swoista marka współczesnych postępowców bądź ich political identity – tożsamość polityczna. Można powiedzieć, że dwoistość norm stała się jedyną normą absolutną dla duchowych dzieci Marksa, Gramsciego, Marcuse’a.