Wybór na marszałka Sejmu towarzysza Włodzimierza Czarzastego, polskiego komsomolca, od 1983 r. członka PZPR to nie tylko policzek dla ofiar komunistów w Polsce, ale także nowa operacja służb specjalnych. Czarzasty lansuje innego komsomolca – towarzysza Marka Siwca, członka PZPR od 1977 r., tajnego współpracownika SB ps. Jerzy, na szefa kancelarii Sejmu. A Siwiec nawet nie ukrywa związków z towarzyszem Markiem Dukaczewskim, oficerem wywiadu wojskowego PRL, szkolonym w Moskwie (jego rodzice pracowali w UB; podczas prezydentury Kwaśniewskiego Dukaczewski był zastępcą Siwca w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, potem szefem Wojskowych Służb Informacyjnych).
Z drugiej strony mamy niebezpieczne związki Donalda Tuska z Niemcami. Polska jest podzielona między wpływy niemieckie i rosyjskie – mówi w rozmowie ze mną Andrzej Michałowski, członek antykomunistycznej opozycji w PRL, NSZZ Solidarność, organizator strajków w Porcie Gdańsk w sierpniu 1980 r. i grudniu 1981 r. 21 maja 1982 r. zatrzymany i skazany przez Sąd Marynarki Wojennej w Gdyni na karę 5 lat pozbawienia wolności. – O TW Bolek wiedziałem już w podziemiu. Takich Bolków było w Solidarności i przy Okrągłym Stole wielu. Dziś znów podnoszą głowy, bo następuje rekomunizacja Polski