Tyrani znajdują coraz to nowsze „skrzydlate słowa”, którymi uwodzą ludzi, zachęcają wolne do tej pory narody do akceptacji jarzma. Jednak pod skrzącymi się obietnicami wolności absolutnej, pełni szczęścia i dobrobytu ukrywają się ciężkie kajdany, kraty, zasieki i wieżyczki strzelnicze strażników.
J.B. Shurk autor American Thinker i The Federalist zauważył, że rząd USA chce udowodnić, iż prawdziwe są ostrzeżenia Arystotelesa o tym, że „republiki stają się demokracjami, a demokracje degenerują się w despotyzm”. Dziś ustawodawca może równie łatwo deptać prawa ludu jak król, zwłaszcza gdy nauczył się ukrywać swój despotyzm za oszukańczym językiem, kontynuuje autor. „»Sprawiedliwość społeczna« to z pewnością miły sposób na powiedzenie, że niektórzy ludzie muszą zostać ukarani za kolor skóry”. Podobnie jest z innymi, modnymi obecnie, szyboletami: „sprawiedliwość rasowa” w praktyce oznacza, że rząd wydaje dekret, zgodnie z którym pracownicy „wyzyskiwani” przez panujący w Ameryce „rasizm strukturalny”, niezależnie od talentów i etyki pracy, powinni być wynagradzani identycznie, natomiast „neutralność węglowa” oznacza w swej istocie rządowy mechanizm regulowania wszelkich działań wolnorynkowych zrazu poprzez kontrolowanie źródeł energii, a później kolejnych segmentów życia gospodarczego. „Wszystko to brzmi całkiem nieźle dla komuchów ubranych w modne ciuchy”. Dla komuchów oraz faszystów, głoszących z dogmatycznym przekonaniem: wszystko w państwie, nic poza państwem!
Tyrani znajdują coraz to nowsze „skrzydlate słowa”, którymi uwodzą ludzi, zachęcają wolne do tej pory narody do akceptacji jarzma. Jednak pod skrzącymi się obietnicami wolności absolutnej, pełni szczęścia i dobrobytu ukrywają się ciężkie kajdany, kraty, zasieki i wieżyczki strzelnicze strażników. Gułag z odświeżonym dizajnem. Upiorna twarz niewoli po liftingu.
