Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) ma ciężki orzech do zgryzienia. Chodzi o przedłużenie koncesji na nadawanie dla stacji TVN. Czy KRRiT jako organ państwowy, który na podstawie Konstytucji RP ma stać na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji ugnie się i przedłuży koncesje, łamiąc polskie prawo? Gdyby kierowano się zapisami Ustawy o radiofonii i telewizji, TVN powinien koncesję stracić na podstawie artykułu 35 tej ustawy. Czytamy w nim:
- Koncesja może być udzielona osobie fizycznej, posiadającej obywatelstwo polskie i stałe miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, osobie prawnej lub osobowej spółce handlowej, które mają siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
- Koncesja dla spółki z udziałem osób zagranicznych może być udzielona, jeżeli: 1) udział kapitałowy osób zagranicznych w spółce lub udział osób zagranicznych w kapitale zakładowym spółki nie przekracza 49 proc.
- Koncesja może być również udzielona: spółce zależnej, w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych, od osoby zagranicznej, których siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, a Stany Zjednoczone nie należą do Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Już wkrótce okaże się, jak konstytucyjny organ państwowy, jakim jest KRRiT, szanuje polskie prawo. A może zatriumfuje strach przed atakiem mediów i amerykańskiej administracji? Jeżeli KRRiT ulegnie, to zupełnie stracą wiarygodność wszystkie głosy polityków PiS, którzy dzisiaj wyrażają oburzenie tym, że USA i Izrael ingerują bezczelnie w polskie ustawodawstwo po nowelizacji przez sejm KPA. Okaże się, co dla KRRiT znaczy maksyma dura lex, sed lex, czyli twarde prawo, ale prawo.