Gdy wydawało się, że nadchodzi stabilizacja dla obozu Zjednoczonej Prawicy i udało się, poprzez umowę z Pawłem Kukizem, zapewnić sejmową większość dla rządzących, z klubu PiS odchodzi trzech parlamentarzystów. Media ogłaszają koniec rządu, opozycja krzyczy, że wojna w obozie władzy jest tak wielka, że lada dzień usłyszymy o wcześniejszych wyborach parlamentarnych, natomiast politycy PiS są spokojni. Dziwnie spokojni.
Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski zdecydowali się opuścić Prawo i Sprawiedliwość. Girzyński podkreślił, że jego decyzja jest motywowana Polskim ładem, forsowanym przez PiS. – Wydawało mi się, że jeżeli mali przedsiębiorcy to grupa społeczna, która dała PiS władzę w 2015 roku, to o nią będzie PiS dbał szczególnie. Niestety, perspektywa naszkicowana w Polskim Ładzie jest przeciwna. To doprowadzi do tego, że w Polsce będzie dwóch pracodawców: państwo i wielkie międzynarodowe korporacje – mówił Girzyński. Girzyński dodał, że nie zgodzi się na segregację obywateli, a odwoływał się w tym przypadku do niektórych kontrowersyjnych pomysłów dotyczących restrykcji, jakie się pojawiały w ostatnim czasie.