Juliusza Słowackiego powrót do Ojczyzny

W najnowszym wydaniu:

WG-38-2024 - Okładka

Juliusza Słowackiego powrót do Ojczyzny

14 czerwca 1927 r. na cmentarzu Montmartre w Paryżu otwarto grób wielkiego polskiego poety, jednego z trzech – obok Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego – wieszczów narodowych, Juliusza Słowackiego. Karol Poznański, ówczesny konsul generalny RP w Paryżu, zapisał: Grabarze wyjęli z grobu i ułożyli na prześcieradle czaszkę Słowackiego […]. Wszystko, co pozostało po Słowackim, można było zawinąć w jedną serwetę… Juliusz Słowacki opuścił Ojczyznę w roku 1830. Powrócił do niej niemal 100 lat później. W 1836, będąc we Włoszech, zaprzyjaźnił się z Zygmuntem Krasińskim. W tym samym roku wyjechał z nim w trwającą prawie dwa lata podróż do Ziemi Świętej. Jej efektem była wielka duchowa przemiana.
Kręta była droga Słowackiego do Pana Boga i pewno nie spotkałby Go, gdyby nie dwóch, postawionych na niej przewodników. Pierwszego z nich spotkał w Bazylice Grobu Pańskiego, gdzie, jak pisał w liście do ukochanej matki Salomei Becu, spędził noc z dnia 14 na 15 stycznia 1837. Był nim o. Maksymilian Ryłło, misjonarz z Polski, jezuita. Na wspomnienie tej nocy, tak miałem rozigrane nerwy, że łzy rzucały mi się do oczu. Noc u grobu Chrystusa przepędzona zostawiła mi mocne wrażenie na zawsze. O godzinie 7 wieczór zamknięto kościół – zostałem sami i rzuciłem się z wielkim płaczem na kamień grobu […], o drugiej zaś w nocy ksiądz rodak wyszedł ze mszą na intencję mojej kuzynki [Ojczyzny], a ja, klęcząc na tym miejscu, gdzie anioł biały powiedział Magdalenie: „Nie ma Go tu. Zmartwychwstał”, słuchałem całej mszy z głębokim uczuciem – pisał Słowacki do matki. Owocem tamtej modlitwy była też jego spowiedź życia. Doszło do niej w Libanie, w noc Zmartwychwstania Pańskiego 1837 roku. Spowiednikiem był ten sam jezuita. Ślad obu tych duchowych przeżyć znajdujemy w poezji Wieszcza:

I porzuciwszy drogę światowych omamień,
I wysłuchawszy serca – gdy rzekło: Jam czyste!
Tu rzuciłem się z wielką rozpaczą na kamień
Pod którym trzy dni martwy leżałeś, o Chryste!
Skarżyłem się Grobowi – a ta skarga była
Ani przeciwko ludziom – ani przeciw Bogu…

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv