Z nów grają tę samą melodię: Donald Tusk ma wrócić do krajowej polityki. Są tacy, którzy emocjonują się tą zapowiedzią. A mnie się wydaje, że szanse Tuska na powrót do krajowej polityki są mniej więcej takie, jak kiedyś szanse na zapowiedziane wykastrowanie pedofilów…
Słowa te piszę we Lwowie, gdzie przygotowuję między innymi kolejne materiały do dodatku „Polskie Kresy”, jaki ukazuje się w każdym numerze miesięcznika „Polska Niepodległa” (kto jeszcze nie czytał – zapraszam do lektury, w czerwcowym numerze piszę m.in. o zamku w Podhorcach, czyli jednej z najwspanialszych rezydencji polskiej arystokracji).
Wracając do Polski i przekraczając granicę naszego państwa – odczuję dyskryminację szczepionkową, jaką premier Mateusz Morawiecki wprowadził swoim rozporządzeniem.