Uwaga na platformę wysyłkową Sendit i firmę kurierską DPD! Korzystanie z ich usług może skończyć się niemiłą niespodzianką, o czym przekonała się jedna z naszych Czytelniczek. Trzy tygodnie po zrealizowaniu usługi zażądano od niej dopłaty przekraczającej 100 proc. pierwotnej ceny. Klient w starciu z molochami ma małe szanse.
Jedną z naszych Czytelniczek spotkało niemiłe doświadczenie. Nadała paczkę, adresat ją odebrał, a po trzech tygodniach od zrealizowania usługi i dostarczenia paczki firma kurierska zażądała 180 zł dopłaty.
– Musiałam wysłać 30-kilogramową paczkę do Hiszpanii – opowiada klientka. – Wybrałam więc platformę przesyłkową Sendit i zamówiłam usługę. Przesyłkę realizowała firma DPD. Zapłaciłam należność 120 zł. W domu spakowałam paczkę i zważyłam ją. Ważyła 28,7 kg. Potem przyjechał do mnie kurier DPD i zabrał paczkę. Wydawał się niezadowolony, że musi dźwigać tak ciężką paczkę, a przed załadunkiem do samochodu rzucił ją na ziemię jak kłodę.