Rozgrzana sędzia salonu

W najnowszym wydaniu:

WG-38-2024 - Okładka

Rozgrzana sędzia salonu

Sędzia Sądu Okręgowego Bożena Chłopecka dla salonu Adama Michnika jest symbolem wolności. Dla nas – symbolem układów III RP i sądowej cenzury.

Bożena Chłopecka, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie otrzymała w 2019 r. tytuł „Sędzi Wolności” od Ewy Siedleckiej, dziennikarki dziś opozycyjnego tygodnika „Polityka” (wcześniej jednego z głównych piór „Gazety Wyborczej”). Na ów tytuł sędzia Chłopecka zasłużyła sobie – wedle nominującej – wyrokiem przeciwko ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze. Jeżeli poważnie potraktować to wyróżnienie, to można powiedzieć, że wyznaje ona zasadę głoszoną przez Louisa de Saint-Justema, jednego z szefów krwawej rewolucji francuskiej z 1789 r. Głosił on bowiem usprawiedliwienie terroru zasadą, że „nie ma wolności dla wrogów wolności”. Sędzia Chłopecka wydała właśnie drakoński wyrok na spółkę wydającą „Gazetę Finansową” i dziennikarzy – autorów felietonu o Janie Kulczyku. Mają zapłacić 300 tys. zł (plus kilkadziesiąt tysięcy złotych kosztów sądowych) za to, że śmieli napisać tekst, który nie spodobał się dzieciom Kulczyka: Sebastianowi i Dominice. Co istotne, w toku postępowania sędzia Chłopecka nie dopuściła żadnych dowodów zgłoszonych przez pozwanych. Natomiast w wyroku zawarła ocenę, że napisali oni nieprawdę na temat Jana Kulczyka. Czyżby sędzia Chłopecka uważała, że jest depozytariuszką prawdy absolutnej i wie, kto ma rację w sporze, bez analizowania jakichś głupich dowodów?

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv