Kim pan jest, panie Orzech?

W najnowszym wydaniu:

WG-47-2024 - Okładka

Kim pan jest, panie Orzech?

Biedni, zatrzymani w czasie „celebryci” nie zdają sobie sprawy, że epoka, kiedy tacy jak oni dyktowali warunki, przeminęła. Ludzi młodych, zdolnych i otwartych na różne gatunki muzyki są dziś setki. Każdy bez problemu go zastąpi, a widzowie nie potrzebują dziś zadufanych w sobie celebrytów. Był Orzech, nie ma Orzecha. Jak to mówił Franek Dolas: niewielka strata – krótki żal.

W słynnym skeczu („A czy pani jeszcze może”) Zenon Laskowik jako prezenter i Bohdan Smoleń jako pracownica fabryki bombek „choinkowych” udowodniali, że w PRL praca prezentera telewizyjnego nie była sprawą prostą. Po PRL wiele się zmieniło, a prezenterzy telewizyjni oraz dziennikarze urośli do rangi celebrytów. Wielu z nich uznało się nie tylko za ekspertów, ale i za osoby niezastąpione, które przyciągają widzów i z tego powodu mogą dyktować warunki swemu telewizyjnemu pracodawcy. Utwierdzali ich w tym przekonaniu koledzy z gazet, przekonując, że tylko oni przyciągają widzów do telewizji. A potem ta czy inna gwiazda „strzelała focha”, traciła pracę i… nie pociągało to żadnej telewizyjnej katastrofy. Przykłady można mnożyć.

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv