Po wojnie Liebermann wraca do Lwowa i w 1920 roku bierze ślub z Cesią. Jest jednak coraz bardziej zazdrosny o starszego szefa. Wreszcie: „W dwa tygodnie później młody małżonek dowiaduje się, że jego żonę z pracodawcą łączą bardziej zażyłe stosunki, niż przypuszczał. Dowiaduje się tego zresztą od samych zainteresowanych, którzy bez ogródek wyznają mu, że od lat są kochankami. Mojżesz godzi się na rozwód, ale żąda od Jaworskiego wysokiego „odstępnego” za żonę. Do rozwodu jednak nie dochodzi wskutek interwencji rodziców dziewczyny. Wszystko obrócono w żart, „odstępne” zostało zwrócone, a Liebermann przystaje na propozycję 50 proc. udziału w zyskach firmy”.
Cesia ucieka od męża i znajduje schronienie w Brzeżanach, w domu brata Jaworskiego. Po pewnym czasie wraca do Lwowa i wynajmuje samodzielne mieszkanie. Porzucony małżonek śledzi ją, wystaje pod oknem, wreszcie – kupuje… rewolwer.
Oddajmy znów głos Łozie:
„12 kwietnia Liebermann jak zwykle wystaje pod mieszkaniem Cesi. Kiedy widzi ją wychodzącą z budynku, zaczyna ją śledzić. Idzie za nią przez całe miasto. Cesie spotyka się z Jaworskim. Kiedy para zdążyła tylko usiąść na trawie, podbiega zazdrosny mąż i ze słowami: „Co pan tu robi z moją żoną?”, strzela dwukrotnie z bliskiej odległości do właściciela atelier, raniąc go poważnie. Druga kula przechodzi na wylot przez czaszkę. Pomocy udzielają mu przypadkowi świadkowie, podczas gdy Cecylia goni uciekającego zabójcę. Gdy go dopadła… błaga go, aby wyrzucił rewolwer, a ona pójdzie z nim do domu.
Jaworski nie zginął na miejscu. Zostaje odwieziony do szpitala, gdzie kona jeszcze dwa dni, zachowując jednak częściowo przytomność. Jego łóżka nie odstępuje Cecylia, która nie wpuszcza do sali ani żony Tadeusza, Michaliny, ani inspektora policji. Kiedy ranny umiera, okazuje się, że zdążył w szpitalu, w obecności Cesi, notariusza i świadków podpisać testament, w którym przekazuje zakład fotograficzny i cały swój majątek, wart 25 milionów marek… kochance. Ani żona, ani nikt z rodziny nie otrzymał złamanego grosza”.
Liebermann siedzi w więzieniu. Cesia w tym czasie eksmituje go z do niedawna wspólnego mieszkania. „W czasie dochodzenia policyjnego sprawczyni całego dramatu oświadcza, że męża nigdy nie kochała, a wręcz nienawidziła go i miała do niego wstręt. Wyszła za niego za namową rodziny”.
Ostatecznie Mojżesz Liebermann zostaje skazany zaledwie na sześć miesięcy więzienia. „Adelę” przejmuje Cesia Liebermann. Cały skandal nie wpływa na renomę zakładu fotograficznego, w którym zdjęcia wciąż zamawia lwowska śmietanka.
Publikujemy kilka fotografii z atelier. Kto wie, może któreś z nich kopiowała osobiście Cecylia Starkmeth po mężu, któremu nie dała szczęścia, Liebermann?
Źródła: A. Żakowicz i współpracownicy, „Fotografia galicyjska do roku 1918”,
lwow.info – blog Katarzyny Łozy. Fotografie z kolekcji Marcina Hałasia.