Jarosławie Kurski, nie idźcie tą drogą

W najnowszym wydaniu:

WG-38-2024 - Okładka

Jarosławie Kurski, nie idźcie tą drogą

W liście do prezydenta Andrzeja Dudy wicemichnik Jarosław Kurski napisał:
Między Panem a Adamem Bodnarem istnieje pewna wątła nić, jak ta między Antonio Salierim a Wolfgangiem Amadeuszem Mozartem. Bo gdy już niedługo będzie Pan na politycznej emeryturze, a Pańska świecąca mdłym ognikiem gwiazdeczka dusić się będzie i tlić ledwo – bo już nikomu nie będzie Pan potrzebny, a już najmniej swoim kolegom, którzy podziwiają Pana równie mocno jak ja – to gwiazda Adama Bodnara będzie rosła i rosła, i pewnego dnia Bodnar być może zostanie nawet prezydentem.

Widać, że miało być finezyjnie, a wyszło idiotycznie, czyli tak jak na idiotę przystało. Jarosławie Kurski, nie idźcie drogą swego pryncypała Adama Michnika, który również błaźnił się swoimi przepowiedniami. Przypominamy, że według wieszcza Adama z Czerskiej Komorowski, aby przegrać z Andrzejem Dudą bój o prezydenturę:
– Musiałby przejechać po pijanemu na pasach niepełnosprawną zakonnicę w ciąży.
Co do „gwiazdy Adama Bodnara” to informujemy, że jest ona czerwona i pięcioramienna, czyli bolszewicka. Nie powiedzie się, towarzyszu Kurski, przeniesienie na polski polityczny grunt amerykańskiego mitu „od pucybuta do milionera”. Pucybut Sorosa, Bodnar nigdy nie będzie polskim prezydentem, nawet jeżeli nie przejedzie po pijanemu na pasach zakonnicy w ciąży. – mcz

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv