Czy potrafimy złamać hegemonię Niemiec

W najnowszym wydaniu:

WG-47-2024 - Okładka

Czy potrafimy złamać hegemonię Niemiec

To jest ten moment, kiedy decyduje się przyszły, tym razem europejski ład. Jeśli się podporządkujemy teraz, znacznie osłabimy swoją pozycję przetargową. To jest również moment politycznej decyzji Czech – mogą wycofać swój wniosek, a wtedy zabezpieczenia staną się bezprzedmiotowe. To jest również test intencji Niemiec – czy chcą partnerstwa, czy hegemonii gospodarczej, politycznej i kulturowej. Godzenie się na drugie, to godzenie się na zaszycie w worku z trupem, więc nieatrakcyjne. Ale jak zwykle, wybiorą Polacy.

Napisać, że sytuacja w Europie nie jest dynamiczna, to nie zauważyć kowidowej rewolucji, która zmieniła wszystko. Z punktu widzenia skuteczności dokonywania przemeblowania sytuacji geopolitycznej kowid jest równie skuteczny jak dwie wojny światowe. Po II wojnie premierem Wielkiej Brytanii, mocarstwa na papierze, został na sześciolatkę Clement Atlee, a dominującą globalną doktryną ekonomiczną został keynsizm. Keynsizm wynajdował kolejne upośledzone grupy, którym należały się prawa ekonomiczne, co w rezultacie doprowadziło do anarchii lat 60. i do kryzysu gospodarek wolnorynkowych w połowie lat 70. (odejście od systemu Bretton Woods, kryzys na rynku ropy, stagflacja). Świat Zachodu stanął nad przepaścią – reaganomika, thatcheryzm, szerzej: neoliberalizm, nie pomogły na długo, o czym wiemy dzisiaj, bo rzecz nie w tym, czy się obrabia bardziej czy mniej intensywnie, czy też się nie obrabia i czeka aż samo urośnie, ale w tym, co się obrabia albo co rośnie – marmur, kamień szlachetny czy to plastyczne, ale śmierdzące.

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv