Prymas Stefan Wyszyński – wielkość i zwyczajność

W najnowszym wydaniu:

WG-47-2024 - Okładka

Prymas Stefan Wyszyński – wielkość i zwyczajność

Ci, którzy mieli szczęście go spotkać, mówili, że zawsze było w prymasie Wyszyńskim coś, co sprawiało, że ludzie go szanowali. Że miał w sobie godność i wielkość, która onieśmielała nawet komunistów. Ale ci, co znali go najlepiej, wiedzą też, że miał poczucie humoru, świetnie opowiadał dowcipy i potrafił się śmiać. W dodatku w młodości niekoniecznie zapowiadał się na największego w tysiącleciu.

Do dziesiątków anegdot
o Janie Pawle II przywykli już wszyscy. I wszyscy wiedzą, że polski papież wykazywał się poczuciem humoru, niekiedy ciętą ripostą i że jak nigdy nie pozwolił się nosić w sedia gestatoria – papieskiej lektyce, tak często schodził w wyżyn coraz wyższych funkcji do zwyczajnego człowieka.
A kardynał Stefan Wyszyński? Ostatni interrex, Prymas Tysiąclecia, wielki przywódca narodu polskiego, genialny polityk, który z komunistami wygrał bitwę o duszę narodu, Książę Kościoła – zawsze pełen godności, zawsze wzbudzający szacunek i respekt. Czy ktoś tak wielki mógł być zwyczajny? Okazuje się, że tak.

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv