W ubiegły czwartek (24) późnym wieczorem Sejm przyjął ustawę blokująca żydowskie roszczenia o mienie bezspadkowe. Uchwalona nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego zakłada, że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie postępowanie w celu jej zakwestionowania. Oczywiście, natychmiast tę ustawową zmianę zaatakowała ambasada Izraela w Polsce [!], pisząc w oświadczeniu:
– Procedowana obecnie zmiana ustawy w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę za nie ocalonym z Zagłady i ich potomkom oraz społeczności żydowskiej, dla których Polska przez stulecia była domem. To niepojęte.
Dosadnej odpowiedzi na to oświadczenie udzielił wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta mówiąc:
– Właściwym adresatem żądań Izraela są tylko i wyłącznie Niemcy, nazywani dziś przez Izrael dla niepoznaki mitycznymi „nazistami”. Dla milionów Polaków znika czas wiecznej niepewności, czy po ich kamienicę, boisko, szkołę, przyjdzie pewnego dnia ktoś z roszczeniami jako prawdziwy czy jak to bywało w Warszawie, podstawiony kurator czy spadkobierca.
Jednoznacznie wypowiedział się też premier Mateusz Morawiecki:
– Stosowne oświadczenie polskiego MSZ zostało przedstawione. Mogę tylko powiedzieć, że tak długo, jak będę premierem, tak długo Polska na pewno nie będzie płaciła za niemieckie zbrodnie. Ani złotówki, ani euro, ani dolara.
Rządowi należą się brawa za to, że nie uległ skandalicznym i niedopuszczalnym naciskom ze strony Izraela i ambasady USA w Warszawie, którzy próbowali mieszać się bezczelnie w polskie ustawodawstwo, czyli wewnętrzne sprawy Polski. Po sejmowym głosowaniu jest jednak pewne zaskoczenie. Okazuje się, że ponad połowa posłów Konfederacji, czyli ugrupowania, które najgłośniej alarmowało o wielkim zagrożeniu, jakim są żydowskie roszczenia, wstrzymało się od głosu bądź wyjęło z czytników karty do głosowania, udając, że ich nie ma na sali. Czyżby maski całkowicie opadły? Ogółem nowelizację kodeksu postępowania administracyjnego poparło 309 posłów, 120 wstrzymało się od głosu i nikt nie był przeciw.