Nie ma co się śmiać z pomysłów lewicy. Oni są śmiertelnie niebezpieczni!
Przez całe wieki najpiękniejsze, najświętsze było słowo mama. Zawsze była w nim największa miłość, ciepło, dobroć. Ale koniec z tym. Stonewall, największa pozarządowa organizacja LGBT w Europie, otwarcie żąda zakazu używania wyrazu matka! Ogłosiła, że jest to słowo dyskryminujące, wykluczające i nietolerancyjne. Zamiast niego domaga się używania określenia osoba, która urodziła.
Do tej pory Stonewall najbardziej była znana z programu Champions in Diversity, w ramach którego publikuje co roku Indeks Równości w Miejscach Pracy. Do tej pory objął on 850 podmiotów, w tym 250 instytucji państwowych, wśród których znalazła się np. brytyjska armia, policja, parlament czy ministerstwo spraw wewnętrznych. Co ciekawe, żeby w ogóle trafić na tę listę, trzeba słono zapłacić. Roczna składka za obecność na liście zaczyna się od 2500 funtów. W praktyce wygląda to więc tak – gejowsko-lesbijska organizacja ogłasza, że będzie prowadziła ranking równości, za obecność na którym trzeba się opłacić. Miejsce na liście zależy od liczby spełnionych postulatów LGBT. Biznes prosty i genialny.
A ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, Stonewall postanowiło pójść krok dalej i sięgnąć po rząd dusz. Organizacja żąda unikania zwrotów grzecznościowych przed nazwiskami męskimi (Mr.) oraz żeńskimi (Mrs., Miss, Ms.), a zamiast tego domaga się stowania wobec wszystkich nieokreślonego zwrotu Mx. To nawet gorzej niż za komuny, kiedy zwrot Pan, Pani został zastąpiony określeniem obywatel, obywatelka, było nie było – wskazującym na płeć. Ponadto organizacja domaga się udziału kierownictwa w tęczowych marszach; zamieszczania na stronach internetowych i na kontach w mediach społecznościowych raportów na temat LGBT; umożliwienia dostępu do żeńskich toalet i szatni mężczyznom, którzy zadeklarują się jako kobiety itd.
Można uznać, że organizacja ta zrzesza bandę idiotów, postukać się w głowę i stwierdzić, że nigdy nie uda się zakazać słowa mama, ani spełnić innych jej postulatów. Niestety, tak nie jest. Warto zwrócić uwagę, że organizacja zaczęła od stworzenia rankingu, który już jest określany jako prestiżowy (nawet w portalu wpolityce pojawiło się to słowo). Kto by chciał wypaść z prestiżowego rankingu? Największe firmy otwarcie popierają idiotyzmy w rodzaju miesiąc dumy LGBT (oczywiście, poza krajami arabskimi, gdzie homoseksualizm jest zakazany), a prezesi ich zarządów łażą w gejowskich paradach.
W USA już chłopcy, identyfikujący się jako kobiety, mają prawo do korzystania z szatni i toalet dla dziewcząt i mogą rywalizować z nimi w zawodach sportowych, a problemy mają te dziewczęta, którym się to nie podoba. W Europie już pojawia się debata o tym, że nie powinno się używać słów mama i tata w szkołach, bo to może dyskryminować dzieci wychowywane przez gejowskie albo lesbijskie pary.
Nie ma co się śmiać z pomysłów Stonewall. Oni nie są głupi. Oni są śmiertelnie niebezpieczni. Jak zaraza. A jedyną na nią szczepionką jest zdrowy rozsądek. Jeśli go nie zachowamy, ona nas wszystkich zniszczy.