Mein Camp Trzaskowskiego

W najnowszym wydaniu:

WG-47-2024 - Okładka

Mein Camp Trzaskowskiego

Po raz pierwszy od 1989 roku mamy do czynienia z politykiem, który już nawet nie ukrywa przed Polakami tego, że za niemieckie pieniądze realizuje duży projekt polityczny. Nie krępuje i nie zawstydza go fakt, że jego polityczne przedsięwzięcie finansuje niemiecki rząd poprzez swoją fundację.

Sprawdzają się dzisiaj wszystkie zastrzeżenia i obawy, co do prawdziwych zadań i roli ambasadora Niemiec Warszawie i jak pamiętamy byłego wicedyrektora niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND). Oczywiście, cały czas trzeba w tyle głowy mieć fakt, że jego ojcem był wierny do końca Hitlerowi jego adiutant, major Bernd Freytag von Loringhoven. Do tego dodajmy jeszcze, że szefem Rady Powierniczej Fundacji Konrada Adenauera jest Wolfgang Schüssel, który zasiada również w Radzie Dyrektorów „Łukoila”, drugiego co do wielkości rosyjskiego przedsiębiorstwa naftowego. Skoro tacy zawodowcy wzięli się za wypromowanie Trzaskowskiego, to latem należy się spodziewać w Olsztynie wiecu, na miarę tych nazistowskich w Norymberdze, opisywanych przez fanatycznych wielbicieli Hitlera jako „wielkie wewnętrzne przeżycia i rodzaj nabożeństwa”.

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv