Macherzy z naukowymi tytułami, mieniący się psychologami, dobroczyńcami rodzaju ludzkiego, wykorzystali stereotypową „wiedzę” ludzi o epidemii, najczęściej czerpaną z filmów fabularnych na temat czarnej śmierci, hiszpanki bądź z dystopijnych obrazów o pandemii przyszłości, aby na tej bazie nakręcać psychozę strachu. Czy było to przestępstwo? Zapewne. Czy ktoś za to odpowie? Wątpliwe.
– Ponieważ Wielka Brytania powoli otwiera się po covidowym lockdownie, czołowi siewcy przerażenia w tym kraju postanowili odkryć karty. Zdecydowali się powiedzieć prawdę o tym, jak bardzo swą propagandą sterroryzowali ludzi, zmuszając strachem o życie, aby zachowywali się w okresie „pandemii” tak, jak chciał rząd.
Naukowcy przyznają, że strach wywołany w celu kontrolowania zachowań w kryzysie covid, był „totalitarny”, głosił tytuł artykułu umieszczonego w połowie maja w „The Telegraph”. W podtytule czytamy: Członkowie Zespołu ds. Zachowań podczas Pandemii Grypy (SPI-B) wyrażają ubolewanie z powodu „nieetycznych” metod. SPI-B jest jednym z podkomitetów, które doradzają Naukowej Grupie Doradczej ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (Sage), kierowanej przez sir Patricka Vallance’a, głównego doradcę naukowego rządu.