Pan Notes informuje

W najnowszym wydaniu:

WG-47-2024 - Okładka

Pan Notes informuje

260 policjantów zdecydowało się przerwać policyjną karierę w reakcji na obiecane tłumom demonstrantów cięcia policyjnych budżetów – informuje CBS News. Polityczna paranoja w Ameryce Joe Bidena nie ustaje. W poprzednim tygodniu ognisko antyamerykańskiej choroby przeniosło się do Seattle. Jak donosi Gebe Kaminski w „The Federalist”, w ciągu ostatnich 18 miesięcy z szeregów policji w mieście odeszło 20 proc. funkcjonariuszy. 260 policjantów zdecydowało się przerwać policyjną karierę w reakcji na obiecane tłumom demonstrantów cięcia policyjnych budżetów. Clayton Powell, weteran policji Seattle, komentując raport przygotowany przez tymczasowego szefa policji Adriana Diaz’a, skomentował dla CBS News ujawnione liczby następująco: Poparcie, które mieliśmy w czasach mojej generacji, już nie istnieje. Zamieszki i przemoc, które wybuchły po śmierci czarnoskórego George’a Floyda, doprowadziły do niechlubnego rekordu w statystykach zabójstw, osiągając poziom nienotowany od 26 lat. W czasie tego niezwykłego wybuchu przemocy i zbrodni liczba funkcjonariuszy policji w siedzibie lewicowych radykałów spadła do 1200. To najmniejsza liczba czynnych policjantów od 1990 roku. Jason Rantz, gospodarz popularnego, lokalnego talk-show rozgłośni KTTH Radio i częsty gość programów informacyjnych Fox News, powiedział „The Federalist”, że liczby, które znamy, to jedynie wycinek o wiele większego problemu. Są dziesiątki funkcjonariuszy, którzy wykorzystują zaległe urlopy albo przebywają na zwolnieniach chorobowych – powiedział Rantz. Jest wielu takich, którzy chcą się przenieść gdzie indziej i już umówili terminy zwrotu munduru i wyposażenia, a to oznacza, że odejdą, choć nie znajduje to jeszcze odbicia w oficjalnych statystykach. Diaz, pytany przez CBS, czy liczba zwalniających się funkcjonariuszy powinna niepokoić, odpowiedział: Owszem, bo notujemy wzrost przestępstw z użyciem broni palnej. Obserwujemy wzrost liczby zabójstw. Rzeczywiście tak jest i skala tego zjawiska jest przerażająca. Wzrost liczby zabójstw to 61 proc. w roku 2020, licząc rok do roku. Pan Notes nie jest zaskoczony. Thomas Jefferson miał powiedzieć, że rządy republikańskie to nie są rządy motłochu z przedmieść. Miał rację. Ameryka, do niedawna wzorzec republikańskiej idei dla świata, to już przeszłość. W Seattle rządzi zrewoltowana ulica, nadzieja amerykańskich czerwonych.

W razie problemów prosimy pisać na adres mailowy:
kontakt@pl1.tv