Po raz pierwszy od wygranych wyborów w 2019 roku, PiS przeszedł do huraganowej ofensywy. Co ważne, tym razem ofensywa została przeprowadzona niemal perfekcyjnie, a dodatkowo wrogowie pogrążeni w wewnętrznych waśniach i kierowani przez nieudolnych dowódców, nie tylko nie byli w stanie stawić oporu, ale strzelali sobie we własne stopy.
Prezentacja Nowego Polskiego Ładu, kompleksowego planu rozwoju ekonomiczno-społecznego na najbliższe lata, miała się odbyć początkowo jeszcze w marcu, ale zawirowania związane z epidemią spowodowały, że odbyła się dopiero 15 maja. Jednak zanim przejdę do omówienia konsekwencji ogłoszenia tego programu, trzeba wspomnieć o tle politycznym, głównie związanym z kłopotami partii, uważanej do niedawna za głównego rywala rządzących, czyli Platformy Obywatelskiej.