W związku z tym przytoczę zdanie mojego dobrego kolegi, profesora historii, także historii Polski, prof. Johna Connelly’ego z Berkeley, który kilka tygodni temu na seminarium powiedział coś, co mnie niesłychanie zaciekawiło: „Po II wojnie światowej niemieckie społeczeństwo poddane zostało denazyfikacji. Ja uważam, że polskie społeczeństwo, kiedy podźwignie się z obecnej katastrofy, powinno zostać poddane deendekizacji”. I tym cytatem z Johna Connelly’ego chciałbym zakończyć – usłyszeli od Jana Grabowskiego Jarosław Kurski oraz Bartosz Wieliński na koniec rozmowy zatytułowanej Władza żywi Polaków historyczną papką. A im smakuje.
Czyli znowuż kłopot z Polakami, przekonują bermanki z Czerskiej. Polakom smakuje, dlatego też, trzeba przy nich pomajstrować. W łagrach, czy może na miejscu?
Dlaczego bermanki?
Dlaczego piszę o bermankach z Czerskiej? Odsyłam do rozmowy Teresy Torańskiej z Jakubem Bermanem, mózgiem Stalina w Polsce. Przekonywał w niej: 60 i 100 lat trzeba walczyć, ale jeżeli fala niepodległościowych nastrojów się w Polsce podniesie, trzeba ją zwalczyć. Musi nastąpić przełom w mentalności Polaków i musi zapanować nowa świadomość. Jeżeli natrafimy na rojenia któregoś z Michników, wówczas warto mieć pod ręką wynurzenia Bermana, jakież miał plany wobec Polski i Polaków. Żyd komunista zaklinał, że należy uczynić wszystko, aby Polaków pozbawić absurdalnych mitów, aby wyzbyli się nadziei.